Tobogan / 5. tydzień 2019

/
Tobogan / blog 
/
Tobogan / 5. tydzień 2019

Tobogan / 5. tydzień 2019

4. 2. 2019 08:49   Jan Šlachta

4 Feb


Witam was w pierwszym lutowym praskim toboganie. Trudno napisać dostatecznie długie TOBO ze względu na fakt, że czeski zespół ma biuro w Pradze i znajduje się poza centrum (prawie) wszystkich wydarzeń i nowości. We wtorek Sofie była w Bolaticach, gdzie szkoliła jednego z klientów PROEBIZ. Według naszej morawskiej trenerki uczestnicy byli przygotowani i wprowadzanie ustawień wszystkim poszło bez problemu. W księgowości w środę odbyła się akcja archiwizacja. Przenieśliśmy starsze segregatory w pudłach do piwnicy, żeby zrobić miejsce w szafie na tegoroczne dokumenty.

Jirka Š. już tradycyjnie wyruszył z Martinem M. w kierunku Bratysławy, gdzie następnego dnia przeprowadzali wspólnie szkolenie u nowego dużego klienta. Bardzo cieszą się na współpracę, więc życzę im obopólnego zadowolenia. Po szkoleniu Jirka i Martin się rozdzielili i każdy poszedł w swoją stronę. W środę udało się jeszcze Jirce rozdać klientom ostatnie prezenty świąteczne, a później wrócił do domu. W czwartek miał od razu maraton po lekarzach, w południe odebrał dzieci, zapakował walizki i wszyscy Špalkovie pojechali do chaty w Tatrach. Wszędzie pełno śniegu, więc założyli narty. W sobotę w górach padało i skończyli w sali zabaw. Dzieci dobrze się bawiły na Xboxie – FOTO. Matěj D. był tak miły i przysłał mi zdjęcie (chyba swojego) biurka – FOTO. Nasz doradca podatkowy w piątek z samego rana biegał po centrum i okolicach, szukając białej koszuli. W Ostrawie też padał śnieg! Zanim pod koniec tygodnia cały się roztopił, Danka G. zdążyła z córką nakarmić zmarznięte kaczuszki i ulepić bałwana. A jak się ma w Pradze czeski zespół? Dominuje u nas dobry nastrój, a przyjazne kontakty zawodowe utrzymujemy w czasie naszych wspólnych obiadów w „Vietnamese home cooking“ albo restauracji „Sherwood“. W sobotę razem z przyjaciółmi wyskoczyłem na Anděl „na jednego”. Chciałem następnego dnia przejechać się na hulajnodze, ale pogoda nie pozwoliła. Tak, w Pradze też pada i pokuszę się o stwierdzenie, że przed Muzeum będzie „więcej niż cztery”. Jako dowód na jednym ze zdjęć możecie dostrzec zaśnieżoną arenę O2 – FOTO i FOTO. Życzę wszystkim pięknego lutego i dobrego startu nowego tygodnia. David