Tobogan / 29. tydzień 2019

/
Tobogan / blog 
/
Tobogan / 29. tydzień 2019

Tobogan / 29. tydzień 2019

22. 7. 2019 09:24   Jan Šlachta

22 Jul


Pozdrawiam wszystkich poczciwych czytelników toboganu. Szacujemy, że liczba wejść utrzymuje się na wartości 5 nawet przez wakacje :-D. A skoro jesteśmy już przy wakacjach, Sofi jest przeszczęśliwa ze względu na swój coroczny trzytygodniowy urlop. My też się cieszymy. Igor M. w zeszłym tygodniu zapomniał wysłać wpis, więc nadrobimy to dzisiaj. Przysłał mi dodatkowo mapkę, która pokazuje, że prowadził szkolenie WF u naszego najbardziej oddalonego klienta. Było to miasto Ploče – super. Natomiast mnie na mapce zainteresowała ilość robót drogowych na terenie Czech :-). Igor dodał także FOTO z okna apartamentu oraz główne danie kolacji - FOTO. Powiedział, że nie przeszkadzał mu ani jeden kilometr, który musiał przejechać, aby dotrzeć do klienta.

We wtorek przyjechała do naszego biura Jana, co samo w sobie nie byłoby dziwne, ale tego dnia jej kalendarz pękał w szwach od spotkań. Jechała do Jihlavy, niestety autostrada D1 okazała się najsilniejszym zabezpieczeniem u nas i nie puściła jej dalej niż za Ostrawę. Hanes i pan dyrektor pilnie pracowali nad powieszeniem nowego, wielkiego obrazu - FOTO. Po 7 latach zacząłem jeździć na rowerze - FOTO. Teraz spędzamy z rodziną czas w Těškovicach, które znajdują się w odległości 33 km, co stanowi idealną odległość dla cyklistów. W planie jest przejażdżka dwa razy w tygodniu. Trzymajcie za mnie kciuki :-). Radek kontaktował się z klientem i rozmawiali o pani Piętopalczastej. Na poczekaniu wymyślił żart, że pani ma długie palce i należność już uiściła. Już wisi, jak malowany. Piękna praca – FOTO. Bára codziennie ma teraz widok na plażę. Jana i Honza C. prezentowali JOSEPHINE potencjalnemu klientowi. Zaczęli o drugiej, a skończyli o piątej. Trochę przekroczyło to plan, ale prezentacja się udała, a później mieli już wolną drogę do domu po autostradzie.  Szukamy kapsułek, a konkretnie Dolce Gusto, nigdzie nie są w promocji. Może się to wydawać banalne, ale każdy dobry gospodarz wie, że gdy brakuje kawy, produktywność szybko spada. My szukamy kawy a Honza C. krzesła. Przyszedł rano do pracy i okazało się, że ktoś mu je ukradł. Honza nie dał się wyprowadzić z równowagi i wziął krzesło sąsiada, niech teraz on szuka. Bára zastanawiała się, czy iść na festiwal Colours. Argument za brzmiał, że nigdy tam nie była, ma bilety i jest to super wydarzenie. Przeciw – jest chora i ma plan na weekend… zdrowie zwyciężyło, Bára została w domu. Sofi rozmawiała przez telefon i powtarzała tylko – Nie słyszę, nie słyszę… nie słyszę – z kancelarii dobiegło – My wiemy, Sofi. Jedloš w piątek przyszedł z projektem możliwej grafiki do nowości na eBF. Był to brzydki kościotrup z czaszkami. Po serii takich samych, zdziwionych reakcji kolegów uznał, że spróbuje czegoś innego. Radek wziął synka na urodziny do Energylandii w Polsce. Chłopcy świetnie się bawili – FOTO, FOTO. Trzymajcie się mocno! 100K