Tobogan / 24. tydzień 2021

/
Tobogan / blog 
/
Tobogan / 24. tydzień 2021

Tobogan / 24. tydzień 2021

21. 6. 2021 08:36   Jan Šlachta

21 Jun


Upał przybiera na intensywności, dlatego cieszymy się, że w biurze tę fizyczną duchotę da się regulować klimatyzacją. Oficjalnie zaczęło się lato, więc ufajmy, że skwar letnich miesięcy nie zamieni się w gorąco w miejscu pracy… Wielu zdecydowało poczynić tzw. kroki antygorączkowe i w pełni skorzystać z weekendu. Janička Lančová zaczęła z werwą, a wynikiem było zarówno zadowolenie po stronie psychicznej, jak i, cytując ją, doskonale wypłukana jama ustna i dodaje, że kto się porządnie „nie zmacha”, ten nie wykorzystał całej swojej siły. A o co właściwie chodziło? Paddleboarding! Moja znajomość angielskiego coś podsuwa, ale resztę wyjaśnia ciekawość i internet. Interesujący pomysł na weekend, jak myślicie? Ktoś inny podjął wyzwanie gastronomiczne i (jeśli dobrze zrozumiałem) osobiście przygotował poczęstunek w postaci wspaniałego tortu dla swojej córeczki Neli – foto. Kucharzem jest nie kto inny, jak Jirka Špalek, a córeczce razem ze wszystkimi kolegami życzymy wszystkiego najlepszego. Z takim tortem jest to nieodłączne. Z inspiracją na kulinarny klejnot z pewnością pomogła nieoczekiwanie przeniesiona w plener narada połączona z degustacją złotego napoju i wizytą Lucii w Púchově. Czy doszło do badania tamtejszych skał, ścieżki edukacyjnej i kąpieliska dowiemy się w niedługo.

Tak samo, jak opuściła nas wiosna, aby za jakiś czas mogła wrócić, tak koleżanka Ivanka opuści nas na chwilkę i czeka ją urlop/nieurlop – zależy jak na to spojrzeć. Wprawdzie mówi się na to urlop, ale tu kończą się punkty wspólne. My będziemy jednak ufać i szczerze życzyć, aby przyszłe dni i tygodnie były dla Ivanki tymi najpiękniejszymi w życiu i aby korzystała z nich bardziej niż z jakiegokolwiek urlopu. Skoro słowo urlop padło już tyle razy, nie można nie zapytać: „czy naprawdę nad Zalewem Cierlickim jest lepiej niż nad morzem?” Danielka twierdzi, że tak i w ten słoneczny weekend pojechała z córką się o tym przekonać. Powiem wam, że coś w tym jest. Gdy patrzę na zdjęcia i zapominam o tym, że czytałem przed chwilą o jakimś Cierlicku, zaczynam w to wierzyć – foto. Czy chodzi o kąt fotografowania? Słońce? Atmosferę?... Czyż nie wszystko jedno? Weekend był fantastyczny, więc hura, wracamy do pracy. Michal