Tobogan / 24. tydzień 2019

/
Tobogan / blog 
/
Tobogan / 24. tydzień 2019

Tobogan / 24. tydzień 2019

17. 6. 2019 15:26   Jan Šlachta

17 Jun


Tydzień upłynął jak woda. Zuzka w poniedziałek i wtorek była jeszcze chora, w środę i czwartek bardzo zdrowa, a od piątku znów chora. W poniedziałek odbył się wyjątkowy „olimpijski” Narowski turniej piłki nożnej, po czterech latach przerwy. Jurko był prawdziwą ścianą, a Ivanka główną dopingującą, trenerem i graczem w jednym. Wypadło dobrze i wszyscy przeżyli, mimo upałów (FOTO). Nasilone walki o pilot od klimatyzacji kontynuowano do czasu, aż „z góry” przyszedł e-mail, jak właściwie ustawić temperaturę. Chorwacki Igor czekał 40 minut na taksówkę, żeby dojechać na spotkanie. W końcu przybył z piętnastominutowym opóźnieniem, a mężczyzna, z którym miał się zobaczyć, stwierdził, że niestety taksówki w Chorwacji tak mają.

We wtorek pod koniec swojego urlopu macierzyńskiego wpadła do nas „praska” Nela razem ze wszystkimi swoimi małymi „kleszczami” i mężem. Na szybko powiedzieliśmy sobie, że już nie możemy się doczekać jej powrotu do pracy. W środę znaczna część NARu przeniosła się na południową Morawę, gdzie odbywał się letni BOARD28 – spotkali się tu specjaliści od przyszłości narzędzi elektronicznych dla zakupów i zamówień publicznych. W przyjemnej przestrzeni winnej „piwniczki” myśleli, dyskutowali, rysowali. I wszystko im się udawało (FOTO). Kaplanowie w piątek obejrzeli Morawskie Pole, na którym Przemyślid Otokar w 1278 roku położył kamień węgielny na kolejne 700 lat Monarchii Habsburskiej (FOTO). Špalíkowie skończyli swój tydzień w Budapeszcie i tym razem zrobili wycieczkę przez zamek wyszehradzki (FOTO i FOTO). JM