Tobogan / 37. tydzień 2019

/
Tobogan / blog 
/
Tobogan / 37. tydzień 2019

Tobogan / 37. tydzień 2019

16. 9. 2019 09:35   Jan Šlachta

16 Sep


Ponownie przesyłam pozdrowienia dla wszystkich czytelników, również tych zaglądających tu od czasu do czasu. Na początku tygodnia Jana V. odbierała notebook od Danki, ponieważ w związku ze zbliżającym się dzieciątkiem przez jakiś czas nie będzie go potrzebować. Nie jechała już jednak do pracy, więc ja go od niej zabrałem. Wracając do miasta transportem publicznym, zostawiłem go przypadkiem na siedzeniu. Przecież swój laptop miałem, więc wszystko wydawało się być w porządku. Mimo to szybko uświadomiłem sobie swoją pomyłkę i na szczęście wysiadałem na stacji końcowej. Po półgodzinnych przebieżkach po parkingu i szukaniu kierowcy, który powinien już skończyć pracę, udało się go znaleźć. Komputer szczęśliwie był tam, gdzie go zostawiłem, ale moje życie z powodu stresu skróciło się o jakiś miesiąc.

Kaplanowie w tygodniu wyruszyli na Wołoszczyznę, gdzie ostrożnie przeszli przez łąkę pełną zimowitów, aby spotkać się przy ognisku z przyjaciółmi – FOTO. Igor przypomniał sobie, że w zeszłym tygodniu nie podzielił się wrażeniami z wycieczki historycznej do Niemiec, zatytułowanej: „Czeskimi śladami przez Łużyce Górne”. Zaskoczyło go, jak piękne miasta mamy za północą granicą Czech – FOTO, FOTO i FOTO. Dawni władcy tego kraju, Przemyślidzi i Karol IV, zapisali się złotymi literami w bogatej historii Budziszyna, Żytawy i Zgorzelca, a na wspomnienie walk husyckich tutejsi Sasi i Serbowie Łużyccy drżą po dziś dzień. W weekend Hanys Š. i Radek poszli na wycieczkę. Mimo pięknych krajobrazów, które towarzyszyły im przez 20 km, Ráďa nie dał rady obejść się bez cywilizacji – FOTO. Jako przedostatnia nowość chciałbym życzyć dużo szczęścia na nowej drodze życia parze Zbránkovych, którzy w piątek powiedzieli sobie tak – FOTO. Pięknego tygodnia. JC